niedziela, 23 października 2016

Aphex Twin "Cheetah"




Nie ruszajmy kwestii, kim w jakim wypadku jest Aphex Twin, bo znamy to wystarczająco dobrze. Jego nowe wydawnictwo "Cheetah" jest epką i dlatego to nie będzie długa recenzja.

Materiał na tym minialbumie stanowią bardzo przyjemne, kilkuminutowe sesje podchodzące mocno pod etykietki IDM i chillout w jednym czasie. Z jednej strony mamy tradycyjne, "inteligentne" bzyczenia i zgrzyty w funkcji ozdobników, z drugiej natomiast głębokie, rozpływające się w mózgu muzyczne pejzaże. Wszystko jest ułożone w porządkowym, prawie harmonijnym stylu, który mógłby rozkojarzyć entuzjastów bardziej kopniakowych brzmień z "Richard D. James Album" czy "Come to Daddy", choć raczej nie do nich próbuje się kłaniać - Aphex ma 45 lat i pewnie nie ma teraz ochoty na zabawy. Jednocześnie są to rzeczy jak najbardziej hipnotyczne, które mniej wymagającym / ogarniętym słuchaczom powinny się bez problemu spodobać. Ogółem, jedna z najlepszych płyt swojego miesiąca, która z pozoru nie próbuje taką być.

9,4 Aphex Twin "Cheetah" [Warp 2016, IDM / breakbeat / ambient techno]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz