sobota, 27 lipca 2019

Próchno "Próchno"


S/T supergrupy Próchno jest reklamowany hasłami hałas, repetycja i wrzask. Nie byłbym sobą, gdybym się do nich nie przybliżył.

Dźwięki stanowiące dowolny hałas byłyby tym bardziej oczywistym hałasem, im głośniej puszczane. Gawinecki, Leśniewski i Sofiński prawdopodobnie skupili się zatem na zrobieniu hałasu też dla siebie samych, grając i nagrywając tę muzykę. Średnio to słychać poprzez lo-fi produkcję, która zezwala tym dźwiękom - przynajmniej dla mnie - być hałaśliwymi przede wszystkim w wypadku wyższej głośności; uniknięto w każdym razie niesławnego loudness war. Na tej normalnej głośności całość brzmi łagodnie i hałas należałoby dostrzec wewnątrz: w perkusji ("Kamienie"), śpiewie, szumiącej gitarze ("Z kosą przez las").

Repetycja najwyraźniej lekiem na wszystko. Oczywiście można jej użyć źle, ale tutaj należy być spokojnym. W większości ścieżek jej używających początek muzyki wydaje się ciężki (wspomniane hałaśliwe bębny), ale tylko ten jeden moment, gdyż reszta okazuje się bardziej przyswajalna. Jak zawsze można wtopić się w dźwięki i nawet takim dać się spokojnie rozłożyć, zupełnie jak w legendarnych "Disintegration Loops". W temacie pętelek, na wyróżnienie zasługuje płynny i powolny "Chodź, no chodź".

Z wrzaskiem mam tak, że nie cierpię, jak inni wrzeszczą WPŻ, ale odpowiednio podany przyswoję bez protestowania. Tutaj oklaski dla Marcela Gawineckiego, który wraz z Leśniewskim rzuca nieco głośnych fraz tu i ówdzie, a w gustowny sposób. Jest to dla niego powrót do formy po rozczarowującym następcy "Wstrętu" Ugorów, zatytułowanym "Matko ciszy", gdzie zdecydowanie przesadził on z krzyczeniem i ryczeniem. Na tyle, że jeszcze nie słuchałem tego wydawnictwa po raz drugi i się dziwię, ze można było je określać mianem magicznej muzyki (padło gdzieś kiedyś takie określenie). A tutaj, na "Próchnie", tak się już na szczęście nie dzieje.

Najładniejszy moment? Ambientowe "Chmury", które tak uroczo tu nie pasują, a jednak pasują.

7,7 Próchno "Próchno" [Gusstaff / Don't Sit on My Vinyl 2019, noise rock / post-punk]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz